Fundacja

sobota, 29 grudnia 2012

IX

Czas szybko płynie tyle przygotowań i już po świętach. Z poprzednich nie pamiętam nic, bo byłam w szpitalu. Z tych przynajmniej zostanie mi pamiątka w postaci zdjęć i prezentów, których dostałam naprawdę dużo. Przy okazji tego wpisu życzę wszystkim odwiedzającym mojego bloga szczęścia i zdrowia w nadchodzącym nowym roku 2013. Ja mam ogromną nadzieję, że dla mnie będzie łaskawszy.



środa, 19 grudnia 2012

VIII

Witajcie w ten bardzo mglisty dzień, miałam straszną noc prawie cały czas wymiotowałam. Oj!!!  ten mój refluks coś czuje, że czeka mnie drugi zabieg.



Ale nie o tym chciałam pisać tylko podziękować w  imieniu swoim i  rodziców za pierwsze wpłaty na moją rehabilitację. Jesteście kochani, że przejmujecie się moim zdrowiem i pomagacie mi normalnie żyć. Jeszcze raz dziękuje. :))



piątek, 14 grudnia 2012

VII

Nawet nie wiecie co mi się wczoraj przydarzyło. W czasie kąpieli szarpnęłam mocno za rureczkę od PEG i całą wyrwałam. Rodzice przerażeni zadzwonili po karetkę, która była w ciągu 20 minut. Niestety w Wałbrzychu chirurdzy nie potrafili sobie poradzić (czytaj: nie podjęli się tego zrobić) z  założeniem. Więc miałam nocną wycieczkę do Wrocławia, gdzie lekarze naprawili to bardzo szybko. Na szczęście wszystko się dobrze skończyło. Uff, a już myślałam, że dziś jeść nie dostanę.

piątek, 7 grudnia 2012

VI

Dziś publikuje wypis z kliniki potwierdzający moją straszną chorobę


*Druga strona to same wyniki więc jej nie dodaję


niedziela, 2 grudnia 2012

V

No i stało się coś co było nieuniknione, zaraziłam się ospą od mojego kumpla Igora. Wszędzie mam krosty, pokryte białym  pudrem. Swędzi strasznie :((.